Jesień
wymiata nas z alejek, ogrodów i ulic. Spod prysznicu kropli deszczu
chowamy się w strumieniach cieplej wody. Miękkie ubrania tulą nas
, fotele obejmują ramionami wzbudzając nasze zaufanie. Wyciągamy
koce, wchodzimy do pokoi samotnych latem,a teraz pełnych nadziei na
towarzystwo. Wypisujemy karty zielone i czerwone złotym atramentem,
sortujemy przyprawy do piernika. Jeszcze kalendarz adwentowy ,aby
umilić czas czekania. Gdzieś tam szyszki, jabłka i książki. I
rozmowy co roku te same , ale jakie ważne. Rytualy, modlitwy ,
nadzieje.
Piękne zdjęcie i taki czas...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
dziekuje slicznie i sle usciski
UsuńLubię grudzień, czego nie mogę powiedzieć o listopadzie.
OdpowiedzUsuńja tam lubie caly rok :))) kazdy dzien jest piekny - jak tam robienie zdjec? Jestes juz profi ?
UsuńNiestety jesień to nie moja pora roku. Jest smutna, chociaż każdy dzień życia, nawet jesienią, jest piękny. Jestem już w domu i ćwiczę, ćwiczę, aby jak najszybciej wrócić do spacerów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo mnie cieszy, ze wrocilas do domu. Cwicz, abys mogla cieszyc sie wiosna ;) a teraz przytulnie czekaj na swieta. zycze wszystkiego naj naj ;)
UsuńŚliczne zdjęcie... niestety ja już gorąco czekam na wiosnę :-)
OdpowiedzUsuńDziekuje slicznie...poczekam z toba :)))
UsuńU mnie nadzieja...
OdpowiedzUsuńna cos waznego?
Usuń