byłam
dzisiaj na końcu świata
nie
znalazłam, ani przyjaciela, ani kata
wróciłam
do domu
usiadłam
na krześle
patrzysz
na mnie
to
dobrze
jestem
ciekawa
jak
długo
jak
długo potrwa to jeszcze
|
byłam
dzisiaj na końcu świata
nie
znalazłam, ani przyjaciela, ani kata
wróciłam
do domu
usiadłam
na krześle
patrzysz
na mnie
to
dobrze
jestem
ciekawa
jak
długo
jak
długo potrwa to jeszcze
|
wciąż zachwycasz
OdpowiedzUsuńwciaz szukam spokoju rownoczesnie majac swiadomosc , ze go nie ma...pozostaje akceptacja, a tam jeszcze nie doszlam
Usuńpiękne... teraz łyżka mi wystarcza... oprócz błękitnego nieba,nic mi więcej nie potrzeba... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie w z widokiem na jednego maleńkiego irysa w mojej szklance (bo nie mam wazonu :))
wyobraznia najwazniejsza ;))) i poczucie humoru...bez niego nie wiem gdzie bym teraz byla ;) pozdrawiam
Usuńpoczułam dreszcz na plecach... życie....
OdpowiedzUsuńTo wspaniałe... Siedem pustych krzeseł, genialne, podziwiam.
OdpowiedzUsuńwiem , wiem lubisz siodemki ;))))
Usuń