21.10.2012

w poszukiwaniu uśmiechu

opuściły mnie słowa, tak jak opuściła mnie nadzieja na zmiany. nie, nie w moim życiu. one jest perfect. nie potrzebuję pociechy i współczucia. potrzebuję komediantów, satyryków i pieśniarzy. potrzebuję bajkopisarzy. 

 

32 komentarze:

  1. Wobec tego odważnego i śmiałego wpisu, Ja w swojej absolutnej rezygnacji i zwątpieniu mogę zaoferować siebie w roli "usłużnego" błazna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzialaj kopacz...tylko pamietaj , ze rola blazna nigdy nie byla latwa !!! "usłużnego" - sam od razu tez wskazalec , ze jest to rola tylko dla madrych ludzi ;-)))))

      Usuń
  2. Takim bajkopisarzem jest życie, spełnia bowiem wszystkie kanony bajki - i tej złej i tej dobrej.

    Zauroczony nim Wojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wojtku, lubie do ciebie wpadac , bo chlone twoj optymizm, twoje opowiesci, a w tym wszystkim normalnosc !!! ciesze sie, ze cie spotkalam ;-)

      Usuń
  3. BC Droga! Wszystkim tym zajęciom, które tu przytoczyłaś, zazwyczaj się oddawałem! Proś zatem o to, co Ci drogie i w umęczonej duszy Twej gra, bowiem na mym blogu trwa nieustanny koncert życzeń... A słowa Ci na pewno nie uciekły, tylko zaklinowały się w jakimś dole... Pomóż im!
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ty wiesz, ze ty masz racje...tylko dol gleboki i patrza z niego dwa iskrzace kamienie.... i co moze hororki zaczne pisac ;-))))) jakas taka blokada opanowala moja dusze...ale rownoczesnie wyzwolila inne poklady mojej natury, a to z kolei jest bardzo interesujace .... sciskam i dzieki !!!!!!!!!!!

      Usuń
  4. Kiedyś pisałam opowiadania fantazy. Niektórzy twierdzili, że były naprawdę niezłe; pełne humoru, wielowątkowe, wielopostaciowe i wielobarwne. Był momet, że od tego odeszłam, gdyż niepotrzebnie sugerowałam się opiniami złośliwców, którzy dali mi do zrozumienia, że są infaltylne, a fanntastyka jest passe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wlasnie przez takich doradcow tlumimy w sobie przerozne marzenia... przykro mi dla ciebie!!! postaraj sie znalezc na nowo radosc tworzenia, nie zwracaj uwagi na innych. nawet gdyby to bylo rzeczywiscie do niczego, to jest to przekaz twoich uczuc, mysli... jezeli ktos bedzie chcial to zaglebi sie w twoich slowach i znajdzie ich sens., przebrnie przez moze niefachowosc pisania, ale tym samym uwolni to co wazne...uczucia!!! i skoncentruje sie na istocie , a nie formie - sciskam

      Usuń
    2. Fachowiec się rozpisał. Phi! :P

      Usuń
    3. nie wiem teraz, czy sie zloscisz i mi ublizasz, czy tez zartujesz... tak sobie gdybalam i chyba nic innego nie mozna oczekiwac gdy rozmawiaja dwie osoby sie nieznajace. mozna tylko gdybac

      Usuń
  5. Podniosłaś mnie na duchu... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze do uslug ... ale nic wiecej nie powiem, bo ostatnio co napisze to znajdzie sie ktos, kto to zle odbiera i troche sie pogubilam ;-(

      Usuń
  6. Wrócą...pewnie tylko na chwile się zatrzymały. A w międzyczasie rób swoje, wszystko to co sprawia Ci przyjemność, co może zmian nie przynosi ale jest nowe, albo oswojone- obojętnie byle interesujące ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny widok ,w takim miejscu samemu można zostać bajkopisarzem

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że każdemu z nas przydałby się w pewnym momencie naszego życia bajkopisarz.Tylko o to tak trudno. Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak taki czarodziej minut i kolorowacz rzeczywistosci

      Usuń
  9. Pierwsze zdanie dyskretnie pomijam. Też tak miewałam.Proszę o uśmiech...ooo, tak! :)
    Teresa

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, mnie też opuściły !!! Potrzebuję przerwy.paczucha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze sie gdzies wybierzemy ;-) np. wyspy szczesliwe !!!!

      Usuń
  11. W takiej sytuacji proponuję fraszkę Jana Sztaudyngera: "Niewiele do szczęścia potrzeba: Trochę piasku, morza, nieba..."

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdybym tylko umiała napisałabym dla Ciebie bajkę, że gdzieś za lasami, za rzekami rosną pola słów czekających by je zerwać, ująć w dłonie, nadać im kształt i nadzwyczajny wyraz. Wlać pomiędzy płatki sens, piękno i nadzieję. Jednak nawet tam słowa czasami opadają, kruszą się na drobinki, pękają, potrzeba choćby lekkiego wiatru, który mógłby je poderwać, unieść na dźwiękach i uczuciach, zlepić, poskładać jak puzzle. Wiem, że ten podmuch nadejdzie, osiądzie na ustach, wtopi się w kosmyków włosów, zatrzepocze rzęsami zalotnie. Zobaczysz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. malgosiu, a jak nie, to bede sie kapac w twoich ;-)))) wspaniale nimi sie bawisz - jestem pelna podziwu !!!

      Usuń
  13. A wiesz czego mi potrzeba do szczęścia, żeby ktoś kogo zaczęłam obserwować, też u mnie zagościł i liczył na to , że zawsze go odwiedzę, jeśli do mnie będzie zaglądać :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma rzeczy niemozliwych ;-))))) ale szczescie jest w nas , nie uzelaznialabym go od innych ;-)))))) pozdrawiam serdecznie i dziekuje za takie bezposrednie rozmowy ;-)

      Usuń
  14. Może źle się wyraziłam. Mnie chodziło tylko o bloga, a nie o moje szczęście w życiu. Blog to tylko zabawa, miła zresztą , ale czasami sprawia przykrość. Nie raz już sobie obiecałam, że nie będę się pierwsza wpisywała się do kogoś, jako Obserwator. Nie dotrzymuję sobie własnych obietnic, bo jak mi się uda trafić na ciekawy blog, niezależnie od ilości Obserwatorów, to wpisuję się, aby go nie "zgubić". Jest mi miło jak komuś się u mnie spodoba i chociaż pisze komentarze. Niestety zdarza się tak, że ktoś pisze miłe komentarze, ja się do niego wpisuje na stałe i już nigdy do mnie nie zagląda . To jest przykre :(. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. blog jak w zyciu...nigdy nie wiesz na kogo trafisz. tu tez sie poznajemy i czasem po jakims czasie, albo sie lubimy, albo jestesmy sobie obojetni, albo zaczynamy sie denerwowac :-)))) ja tez mam blogowe przejscia , radosci i rozczarowania, a jednak pisze swoim rytmem, zagladam gdzie lubie, albo likwiduje znajomosci i wymazuje ze swojego bloga bez zmruzenia oka ;-))))) wez gleboki oddech, a czy bede cie odwiedzac zobaczymy, wpisalam cie na podglad aby wiedziec o twoich wpisach i moze cie polubie. gdy cos bedzie nie tak dam znac, albo sama zapytaj gdy sie nie zjawie ;-)))) pisze z toba szczerze bo tez mialam rozne doswiadczenia i jestem ostrozna ...glowa do gory ;-)))))

      Usuń
  15. Dzięki za te słowa. Rozumiemy się i to ważne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciesze sie , ze sie rozumiemy ;-)))) przesylam usciski

      Usuń