6.05.2012

mądry, piękny i bogaty


usiadła na ulubionej ławce. była szybsza od swojego męża. on człapie i siada zasapany obok. chcesz mnie wykończyć ? a da się to ? ale śmieszne. umówiła się tu z julią. kiedy zobaczyła ją na alejce miała wrażenie, że uśmiechem zaraża przechodniów. starsi panowie się prostują, panie błogo spoglądają, a dzieci wierzą dzięki niej wciąż w księżniczki. no i jestem. radość przelewa się jak piana z kąpieli, a z nią płatki fijołków i zapach bzu. zamówiłam sobie chłopaka. a gdzie? w internecie. kiedy po raz pierwszy zobaczyła męża, wydawał się jej mało atrakcyjny. ale nie zamierzała z nim być, był kolegą w pracy. wypełniłam ankietę. podałam ulubiony kolor oczu i kolor włosów. naturalnie zaznaczyłam, że musi mieć wykształcenie przynajmniej średnie. jej przyszły mąż kręcił się koło niej jak wystraszony zając. delikatnie stąpał, chyba lekko unosząc się w powietrzu gdy przechodził obok. rywali zniechęcał, słówkami mamił i patrzył w oczy z tęsknotą wymieszaną cierpliwością. czkałam parę dni i dostałam pierwsze zdjęcia, tu zrobiłam pierwszą redukcję. to może będzie ojciec moich dzieci. wygląd jest ważny. kolega z pracy nie musi być piękny. a jednak z każdym dniem wydawał jej się bardziej interesujący. jego dowcip, a zarazem dorosłe spojrzenie. jego wrażliwość i siła mięśni. o niej dowiedziała się, gdy przenosił ją przez kałużę. wtedy po raz pierwszy poczuła się przy nim przyjemnie. rumieniec na policzku i nagłe bicie serca. niespodzianka. naturalnie musi być ustatkowany i żaden rozwodnik, a już na pewno bez dzieci. mijały miesiące, a ona była coraz bardziej zakochana. kiedy się oświadczył wydawał się jej najlepszym człowiekiem jakiego znała. i myślisz, że tak znajdziesz swojego chłopaka ? może już go wyrzuciłaś sortując zdjęcia. no co ty . nie marudź proszę. teraz są inne czasy. spojrzała na swojego męża. wstali, chwycili się za ręce. pożegnali z julią i podreptali na półki muzealne.

32 komentarze:

  1. Wybory życia. Te zawsze są niewiadomą.Życzyłabym trafnych.:)
    Kasiu, majowo-bzowo -konwaliowo pozdrawiam.
    Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie gdzie sa konwalie, u mnie ich jak na lekarstwo, a tak lubie te trujace cudenka ;-) ale dziki bez juz czaruje - usciski

      Usuń
  2. Chyba jeszcze nie na półki muzealne...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jezeli chodzi o mnie zamierzam jeszcze troche poszalec ;-)

      Usuń
  3. potem przychodzą inni i podziwiają te muzealne eksponaty, bo piękno, prawda i uczucia nie mają termin ważności, są bezterminowe. serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko co piekne jest wynikiem pracy i wyrzeczen, niekoniecznie wiaze sie to z niedogodnosciami i nieszczesciem. piekna jest tylko natura sama w sobie, ale i tu gdy przyjrzymy sie jak walczy z przeciwnosciami, okazuje sie , ze nic nie przychodzi samo, na zamowienie ;-) sciskam niedzilnie

      Usuń
  4. Witaj
    I ja pamiętam pierwsze spotkanie z moim przyszłym mężem. To było ponad 26 lat temu i pocałował mnie w rękę, kto dziś tak całuje kobietę ?, ech...
    Miłego tygodnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. troche brakuje romantyzmu, niesmialosci i delikatnosci ... dobrze mialysmy, ale i dzisiaj sa wspaniale pary, ktore traktuja sie z szacunkiem i miloscia - jakos to bedzie - pozdrawiam

      Usuń
  5. Ja sobie Duńskiego wybrałam z półki w Internecie. Zastanowiłam się teraz, czy Go w ogóle widziałam na zdjęciu, zanim się zobaczyliśmy na żywo. No i nie pamiętam. Nic to, ważne, że pamiętam, jak teraz wygląda, dzięki czemu wciąż Go rozpoznaję z rana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma recepty na dobra znajomosc, z internetu, albo nie - milosc jest wszedzie ! a moze nawet przez takie inernetowe pisanie poznaje sie czlowiek intensywniej, zakladajac szczerosc. a tej przeciez w realu tez brakuje. ciesze sie , ze wciaz poznajesz swojego GO ;-))) pozdrowienia

      Usuń
  6. A u mnie wszystko było dziełem przypadku:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ale przeciez "dzielem", wiec gratuluje

      Usuń
    2. tak-jakby na to nie patrzeć - dziełem:))

      Usuń
    3. i tak oto uswiadomiles sobie swoje szczescie :-) podaj dalej !!!

      Usuń
    4. mowy nie ma:) po co mam się dzielić?:)

      Usuń
    5. ale z Tobą to podzieliłbym się:))

      Usuń
    6. raczej nie gustuje w kobietach :-))))) mam szeczescia az za duzo, patrzy na mnie zielonym oczkiem - pozdrawiam

      Usuń
    7. uu, chyba coś u Ciebie zniknął mój komentarz:))

      Usuń
    8. zielone oczko szczęścia?:) łoł:))

      Usuń
    9. pojawia sie i znika...jaka to piosenka ?
      ps. zielone sa oczy mojego meza ;-)))))

      Usuń
    10. no to dwoje oczu,nie jedno, przecież nie masz męża Cyklopa:)))

      Usuń
    11. nie, ale pirata ;-)))))))

      Usuń
    12. uuuuu...szacun:)))))

      Usuń
  7. Moje spotkanie z byłym sięga lat szkolnych :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to prorokuje dlugie i szczesliwe malzenstwo :-) ja z moim mezem jestesmy para klasowa ... i jest fajnie! ostatni twoj post jest bez mojego komentarza, ale czasem onet mnie kladzie na lopatki :-( pozdrawiam

      Usuń
  8. Takie wybory życiowe są bardzo trudne...Jednak warto zaufać swojej intuicji...ona najczęściej nas nie zawodzi. Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wlasnie - najczesciej ;-( ale masz racje, nalezy byc wiernym sobie i swoim myslom, nie dac sie zwariowac, wtedy wszystko jest latwiejsze - pozdrawiam

      Usuń
  9. Właśnie - a'propos intuicji , byłam kiedyś na wykładzie prof. Marii Szyszkowskiej- i ona stwierdziła, że zaczyna doceniać intuicję- jako tę, która podpowiada najlepsze rozwiązania

    Buziaki :)

    Niestety w miłości często diabli biorą intuicję- myślisz " chcę i już " nie bacząc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to juz decyzja w afekcie, wtedy intuicja i zdrowy rozsadek ma "marne szanse"

      Usuń
  10. Miłość jest ślepa ,a to link na nowy blog bo już na Onecie nie da sie bywać ,pozdrawiam Bogusia

    http://zagubiona-figlarka.blogspot.com/
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witam bogusiu bardzo serdecznie, ciesze sie , ze sie tu wreszcie zjawilas ;-))) pozdrawiam

      Usuń