stół
wita ją śniadaniowym przedstawieniem. na planie pierwszym kawa.
zapach jej roznosi po całym mieszkaniu barwy szczęścia. pastelowe
beże ciepło otulają zmysły. znieczulają szok rannego
przebudzenia. filiżanki wdzięcznie rozpraszają ciszę. łyżeczki
tańczą doprowadzając cukier do szaleństwa. grzanki wkładają na
siebie serowe sukienki, puszą się szynką, aby w końcu zanurzyć
się rozkosznie w miodzie. śniadaniowe przedstawienie przestaje być
zabawne i beztroskie po porannej gazecie. litery zaczynają ściekać
czarnymi myślami na porcelanowe talerzyki. zimne grzanki nie tulą
już masła swym ciepłem. zimna kawa wzbudza niesmak chłodem.
deszcz i szarość wkrada się do środka przykrywając welonem
rozczarowania sielankowe marzenia.
Nie nalezy czytać, o !!! i zyć spokojnie:)) A propos, komentować na blogu paczucha mozna. Buziaków moc i nich śniadanie nic przykrego Ci nie psuje.
OdpowiedzUsuńmoeze mozna, ale ja nie zawsze sie przedostaje ;-))))) sciskam i postaram sie spokojnie
UsuńCzasem żałuję, że nie ma gazety "Radosne wieści z kraju i świata". Albo jest ich tak mało albo sensacje lepiej się sprzedają.Serdeczności.
OdpowiedzUsuńmoze otworzymy taka gazete !
UsuńOd dawna już wierzę w powiedzenie, że człowiek niedoinformowany jest człowiekiem szczęśliwszym.
OdpowiedzUsuńmoja droga, a czy mozna sie "odinformowac" wstrzyknac glupiego jasia na szczescie ;-) usciski
UsuńCałkowicie? Nie można. A może powinnam powiedzieć, że ja nie mogę. Mimo niechęci do informacji.
Usuńdlatego ten blog, ta smutna moja strona. jest jej duzo we mnie, pomimo, ze jestem dla wszystkich mocnym wesolym czlowiekiem. nie mozna tego wylaczyc, mozna wyciszyc , ale to jest - usciski przesylam
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńKawa pobudza, a oprócz tego znakomicie smakuje, jestem jej wielbicielką :)
A życie, to radostki i smuteczki dla równowagi.
Pozdrawiam na miły dzień :)
rownowaga to podstawa ;-) dziekuje za zyczenia
UsuńLepiej spokojnie wypić kawe i nie doszukiwać sie niczego bo tylko spokój sie zburzy
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńNo cóż, czytanie gazet przy jedzeniu szkodzi. Ciężkostrawne to i na wątrobie zalega:)))
OdpowiedzUsuńKsiążki lepsze...
Pozdrowienia, Mól Książkowy
masz racje, musze zmienic nawyki... troche zaniedbalam bloga bo straszny stres zapanowal wokol mnie, ale po urlopie sie poprawie :-) dzieki za pamiec
UsuńDziennikarze lubują się w przedstawianiu nam jak najgorszych wiadomości...Z drugiej strony taki jest ten nasz świat...mało zabawny...Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńale gdzies powinna byc granica sensacji prowadzacej do niczego, albo do zlego ;-( a to , ze sie zle dzieje- wole nie myslec. staram sie krok po kroku po prostu zyc szczesliwie czego i tobie zycze . pozdrawiam serdecznie
UsuńNiewiedza bywa milsza...Uciekam stąd zostawiając gorące pozdrowienie- jestem dziś tylko na wodzie i jakakolwiek wzmianka o jedzeniu doprowadza mnie do szaleństwa ;)
OdpowiedzUsuńna wodzie ???? sciskam goraco i wpadne jak czas pozwoli
Usuńz opóźnieniem jestem, ale szukałam siebie... a tutaj tak apetycznie i smakowicie, a wszelkie rozczarownia niech ściekają do talerzyka, potem wystarczy go umyć. ściskam.
OdpowiedzUsuńalez moja droga tu czas sie zatrzymal. bez pospiechu, z namyslem i tylko w tych samych barwach odczuc - spotkania mysli dalekich od tlumaczenia ... szukalas ? ja tez szukam i coraz mniej wiem - usciski
UsuńJestem Kasiu duchem i ciałem w polskiej rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńStół skusił mnie swoim czarem, wiadomości czytane- nie!
Całuję i gorąco pozdrawiam.:)
Teresa
witam serdecznie zyczac zadowolenia z powrotu ;-)
Usuń