Muzyka podnosi nastrój...robi się "normalnie", bo to okno to brrrrr...nie życzę nikomu takich snów:)) To tak, jak śnić o niemocy znalezienia drogi do domu:))
a to cos nowego, myslalam, ze wszysto kontrolujesz, a tu niepokoj ... moja droga, a teraz powaznie, dobrze , ze z dystansem je traktujesz. ja tez staram sie zapominac i nie uprawiac "nadinterpretacji" - pozdrawiam
Czasem mnie napada myśl: "a gdyby się tak złośliwie nie obudzić?":)
OdpowiedzUsuńodpowiedz:
Usuńhttp://brakciszy.blog.onet.pl/
Już tam idę:)
Usuńo pokazales oblicze :-) i nie zapomnij wrocic :-))))))
Usuńja?:) a jakież to oblicze pokazałem?:))
Usuńczarno biale ;-)))))) o wrociles, ja tez wroce, a teraz czeka na mnie holandia ;-)
UsuńMuzyka podnosi nastrój...robi się "normalnie", bo to okno to brrrrr...nie życzę nikomu takich snów:)) To tak, jak śnić o niemocy znalezienia drogi do domu:))
OdpowiedzUsuńdom to swietosc, oaza mysli, miejsce bycia soba. taki powinien byc, a niemoc wrocic do takiego miejsca to tragedia , masz racje - usciski
UsuńCudowne zdjęcie. I niech sen nie straszy jej nigdy.
OdpowiedzUsuńwzajemnie !!!
Usuńpozdrawiam jak najbardziej realnie ;-)
Piękne zdjęcie. Takie sny mnie przerażają, podobnie jak te, w których uciekam przed czymś a tak naprawdę stoję w miejscu. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńgdy cos sie wydarza, a my nie mamy na to wplywu, albo cos nas zniewala, ale od tego to juz mistrzem jest S. King ;-))))) pozdrawiam
UsuńBardzo tu klimatycznie. Za każdym razem zachwyca mnie Twój punkt widzenia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno widzisz, a mialo tu byc smiesznie. natury nie zmienisz, taka ze mnie "klimatyczka" - usciski
UsuńPiękny blog. Wchodzę tu od czasu do czasu, aby nacieszyć oczy i uszy:)))
OdpowiedzUsuńdziekuje, milo, ze moje smutasy cie nie przegonily ;-) pozdrawiam
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńMoje sny, te ostatnie są niepokojące, ale na szczęście podchodzę do nich z dystansem.
Pozdrawiam mile :)
a to cos nowego, myslalam, ze wszysto kontrolujesz, a tu niepokoj ... moja droga, a teraz powaznie, dobrze , ze z dystansem je traktujesz. ja tez staram sie zapominac i nie uprawiac "nadinterpretacji" - pozdrawiam
UsuńBrak Ciszy ja uwielbiam śnić.
OdpowiedzUsuńOstatnio jednak miałam ciężki czas i śniły mi się koszmary- odkryłam- uwaga- ze i one mogą być ważne przeważnie budziłam się gdy z sercem było źle.
I czekaj- nie chcę mówić czegoś pesymistycznego- bo to nie ja- ale chcę wykazać że i koszmary są przydatne- gdy wytrącają mnie nocą z bezdechu.
A nie mogłabyś zdjąć tej ochrony przeciwspamowej w komentach i włączyć ją gdyby coś się działo?
Te hasła zabezpieczające tutaj są wyjątkowo upierdliwe.
Ja ich nie mam.
No nie wiem czy było radośnie
ale szczerze
Lulka
Dziękuję, że jesteś :)
lulu, zobacze czy uda mi sie zmienic ustawienia, ale dopiero w weekend, od jutra mam troche stresu... ciezki czas ? co jest, musze sie martwic !
UsuńKiedyś lubiłam śnić...dziś już nie, zbyt często sny mnie przerażają...Zdjęcie piękne.
OdpowiedzUsuńwiem cos o tym, ja staram sie koncentrowac na pozytywnych odczuciach, ale jakos ciezko, gdy wszedzie tyle "negatywow" - sciskam mocno
UsuńTekst później, na razie rozkoszuję się muzyką i obrazem.
OdpowiedzUsuńto fakt, muzyka ciekawa, typ od znajomego :-)pozdrawiam
Usuń